jesteś tutaj: strona główna

Aktualności klubowe

Zwyciężamy na inaugurację: Dalin - Sokół Kocmyrzów 2-0

autor Dalin Myślenice 12.08.2019 20:00
Zdjęcia wykonane przez Paweł Biela

1 kolejka spotkań w sezonie 2019/20 przyniosła naszemu zespołowi pojedynek na stadionie im. Gustawa Grochala z Sokołem Kocmyrzów. Zespół ten jest beniaminkiem IV ligi, a jak to często bywa w takim przypadku, zespoły które awansowały szczególnie starają się „postawić” faworytom i podyktować trudne warunki gry. Ostatecznie Dalin pokonał drużynę z Kocmyrzowa 2-0, a bramki zdobyli Jakub oraz Michał Góreccy.

Sob 10.08.2019
1 kolejka spotkań
Dalin Myślenice
2
Sokół kocmyrzów
0
Burkat
-
Kukla Pietrzyk Kozieł
Sędziowie: Przemysław Greń, Maciej Cisiński, Dariusz Wanat

O godzinie 17:00 rozbrzmiał pierwszy gwizdek głównego arbitra, jakim był w tym spotkaniu Przemysław Greń. W składzie Dalinu pojawili się nowi zawodnicy. Na bramce zadebiutował były zawodnik LSK Jawiszowice Kacper Szymala (posiadający bardzo dobre warunki fizyczne – 198 cm wzrostu), w pomocy zagrał Szymon Burkat, który przyszedł do naszego zespołu z Węgrzcanki, na środku obrony zadebiutował Michał Przetocki (poprzednio Górnik Wieliczka), a do naszej drużyny powrócił z wypożyczenia Andrzej Biel.

Od początku zarysowała się przewaga gospodarzy. Już w 2 minucie rajd lewą strona wykonał Jakub Górecki, wrzucił do swojego brata Michała, a ten uderzył mocno, ale niecelnie. Cała akcja mogła spokojnie być nazwaną „stadiony świata”. Minutę później uderzał Mateusz Kawula. W 6 minucie uderzał Jakub Górecki. Ten sam zawodnik w 10’ przeprowadził swój firmowy rajd, praktycznie przez ¾ boiska, jednak zabrakło wykończenia. Sokół swoją pierwszą groźną akcję przeprowadził w 11’, kiedy to po dośrodkowaniu z prawej strony uderzał niecelnie zawodnik Sokoła. Kolejne minuty to wyrównanie szans i walka głównie w środku pola. Aż do 23 minuty kiedy to Kuba przeprowadził lewą stroną rajd przez ¾ boiska i został sfaulowany, w konsekwencji czego żółtą kartką został ukarany Kukla. Moce i kąśliwe dośrodkowanie nie dotarło jednak do adresatów. W odpowiedzi z dystansu mocno, lecz niecelnie uderzał napastnik Sokoła. Następne minuty to duża ilość walki w środku i przechwytów z obu stron. W 40’ bardzo mocno z dystansu uderzył aktywny Mateusz Kawula, jednak na posterunku był Konrad Kipek (reprezentujący do niedawna nasz zespół). W 43 minucie świetnie w obronie zachował się Przemysław Senderski, który napastnika gości zatrzymał praktycznie w 100% sytuacji bramkowej. W tej sytuacji Sendi zachował się „po profesorsku”. Ostatnie minuty I części to dwie konkretne sytuacje dla Kocmyrzowa. Druga spowodowana została zatrzymaniem piłki ręką zawodnika Dalinu Szymona Burkata przy strzale Sokoła. W konsekwencji sędzia Greń podyktował rzut wolny z odległości ok 18 metrów, który jednak nie wykorzystali goście, a zawodnik Dalinu został upomniany „żółcią”. Do przerwy 0-0 ze wskazaniem na gospodarzy.

Druga cześć spotkania rozpoczęła się od ataków podopiecznych trenera Antkiewicza. I to właśnie biało-zieloni ukąsili konkretnie w 53 minucie spotkania, kiedy to idealną sytuację wykreował Michał Wojtan, który wystawił piłkę jakubowi Góreckiemu, a ten w swoim stylu po długim rogu umieścił piłkę w sieci. 1-0 dla Dalinu i wybuch radości bardzo licznie zgromadzonej widowni. W 56’ minucie Michał Górecki znalazł się w idealnej sytuacji sam przed golkiperem Kocmyrzowa, jednak Kipek wyszedł i skrócił kąt czy zapobiegł utracie bramki. Co się odwlecze to nie uciecze głosi stare powiedzenie i tak też się stało. W 67 minucie ponownie bramkę wypracował Michał Wojtan, a akcję wykończył Michał Górecki podwyższając wynik na 2-0 dla Myśleniczan. Kolejne minuty przyniosły dużą dawkę walki w środku, ale również Sokół przejął na chwilę inicjatywę i stwarzał zagrożenie dla bramki strzeżonej przez Szymalę. Mimo kilku okazji każdej ze stron wynik do końca nie uległ zmianie. Najlepszą okazję do podwyższenia wyniku miał 2 90 minucie Łyduch, jednak jego strzał minął centymetry lewy słupek bramki. Końcowy gwizdek arbitra i 2-0 dla Dalinu.

Zasłużone zwycięstwo gospodarzy, jednak należy również pochwalić za to spotkanie beniaminka z Kocmyrzowa, który podjął rękawicę i mecz był ciekawym widowiskiem. W drugiej kolejce spotkań podopieczni trenera Antkiewicza wyjeżdżają na pojedynek z Wiślanami Jaśkowice, którzy to w obecnej kolejce pokonali rezerwy Wisły Kraków 3-2. Sokół w drugiej kolejce podejmie u siebie Węgrzcankę Węgrzce Wielkie.

Okiem trenera Macieja Antkiewicza:
"W pełni zasłużenie wygraliśmy to spotkanie, będąc stroną dominującą niemal przez cały czas. Trzeba przyznać, że przeciwnik był dobrze zorganizowany i zdyscyplinowany, nasi zawodnicy musieli się mocno napracować. Nie graliśmy przesadnie skutecznie, więc na bramki trzeba było długo czekać. Gra była jednak dobra i sytuacji sporo, a biorąc pod uwagę, że w defensywie na zero, trzeba być z tego spotkania zadowolonym."

Tekst i foto
Paweł Biela